*Rozmowa*
Ty: Harry, gdzie ty jesteś? Nie ma Ciebie tutaj, obok mnie.. Gdzie ty jesteś i czemu tak późno dzwonisz?
H: Kotku . . Ubierz się ładnie, bo za godzine przyjedzie po Ciebie limuzyna.
Ty: Co!? Jaka limuzyna?! Jest 01:00 w nocy! Harry!
H: Nie marudź tylko się zbieraj.
Ty: Ok. . Paa. .
H: Paa- rozłączyłaś się.
Poszłaś do łazienki i wzięłaś szybki prysznic, a następnie ubrałaś się w czarną sukienkę bez ramiączek, czarne szpilki i czarne bolerko, a do tego małą białą torebeczkę w kształcie serca. Była już 02:00, przed domem stała limuzyna. Kierowca otworzył Ci drzwi i gestem ręki pokazał, że masz wsiąść. Dojechaliście pod jakąś restaurację. Weszłaś do niej. W środku była usypana dróżka z płatków róż do jednego z stolików. Ktoś złapał cię od tyłu za biodra. Szybko się odwróciłaś, a za tobą stał Harry.
Ty: Harry.. Co ty robisz?
H: To niespodzianka. A teraz zapraszam panią do stolika.- Harry odsunął krzesło. Usiadłaś na nim, po czym Harry je zasunął, a sam usiadł na przeciwko. Podszedł do was jakiś kelner i zapytał:
K: Co mam podać?
H: Ja poproszę danie dnia, a ty [T.I] co chcesz do jedzenia?
Ty: To samo co ty.. - uśmiechnęłaś się uroczo.
K: Dobrze, za jakieś dwadzieścia minut podamy państwu wasze zamówienia.
Ty i Harry: Dobrze..
Ty: Emm.. Harry?
H: Tak?
Ty: Dlaczego jemy w środku nocy i w ogóle dlaczego my tu jesteśmy w środku nocy!?
H: No, bo skoro jest 3 w nocy to znaczy, że są walentynki.. .. skoro są walentynki, to znaczy, że jest nasza rocznica.. Jesteśmy ze sobą 3 lata... Więc zaprosiłem Cie na romantyczną kolacje- uśmiechnął się.
Ty: No tak.. A tak w ogóle wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy..
H: Najlepszego kochanie- i Cię pocałował.
K: Proszę oto państwa zamówienie- położył na stole posiłek i do tego wino z dwoma kieliszkami.
Ty: Smacznego.
H: Smacznego- uśmiechną się ukazując przy tym swoje dołeczki.
Kiedy już zjedliście, to Harry wstał ze swojego krzesła i uklęknął przed tobą na jednym kolanie, a z marynarki wyciągnął pierścionek.
H: [T.I] jesteśmy razem od 3 lat.. W ten dzień w którym Cię poznałem, to bylem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.. Kocham Cię! Czy zostaniesz panią Styles?
Tobie zaszkliły się oczy.
Ty: H.. Haa.. Harryy.. Tak ! Wyjde za Ciebie! - rzuciłaś mu się na szyje i pocałowałaś go. Harry założył Ci pierścionek na palec, wziął na ręce i zaczął kręcić tobą do okoła.
Kiedy wróciliście do domu wzięłaś prysznic i ubrałaś się w piżamę. Harry wszedł do łazienki po tobie, a ty leżąc w łóżku czekałaś na Harry'ego i rozmyślałaś nad dzisiejszym dniu. Kiedy Harry wrócił z łazienki położył się obok Ciebie i cię pocałował. Wtuliłaś się w niego i zasnęłaś.
Ooo, zajebisty ♥♥♥
OdpowiedzUsuńŚwietny.
OdpowiedzUsuńZapraszam do nie.
http://love-oflondon.blogspot.com/